Psy uwielbiają węszyć. Widzą świat nosem. To pierwszy zmysł jakim się posługują gdy przychodzą na świat. Poobserwujcie dokładnie co najczęściej psy robią na spacerze. Węszą, smakują zapach. Pochłaniają go jak my dobry film czy książkę. Zapach to dla nich potężne źródło informacji. Wszystko mogą z niego wyczytać. Kiedy nachylają się nad jakąś psią kupą potrafią kontemplować i rozmyślać. To samo dotyczy śladów pozostawionych za pomocą moczu. Dotykają nosem, poliżą sobie co nieco. Samcom przy tym potrafią  drżeć fafle i często zaczynają się ślinić gdy taki ślad pozostawia jakaś suczka.

Pozwól psu węszyć. To dla niego bardzo ważna czynność. Ty oglądasz wiadomości, czytasz gazety, a on robi dokładnie to samo za pomocą nosa. Psy poznają świat poprzez  zapachy. Dotyczy to wszystkiego. Nowego miejsca, nieznanej osoby, innego psa. Potrafią wyczuć czy ktoś jest zdenerwowany lub spokojny. Dużo potrafią. Trzeba jednak uważać ponieważ psi nos może również narobić kłopotów. Psy myśliwskie w tym przodują. Jak wyczują ślad zwierzyny potrafią się zapędzić naprawdę daleko.  

Węszenie bardzo wycisza i uspokaja. To taka joga czy medytacja w psim wydaniu. Stosuje się taką metodę w terapii psów nadpobudliwych. Wspólna zabawa  w tropienie powoduje, że psy stają się spokojniejsze i pewniejsze siebie. Współpracują wtedy człowiek i pies razem. Nie wspomnę o tym, jak ta umiejętność może nam się kiedyś przydać w życiu, gdy zgubimy klucze, dokumenty lub chcemy kogoś odnaleźć z rodziny bo zaginął gdzieś na biwaku.

Każdy właściciel wie co jego pies lubi najbardziej. Jedne uwielbiają się zajadać smakołykami inne wariują na widok aportu, piłki lub innych psów. Wiele jest rzeczy które nasze psy lubią robić.

Jednakże najważniejsze dla nich jest bycie pełnoprawnym członkiem rodziny. Nic tak nie motywuje psa jak jego własny człowiek. Psy są zwierzętami stadnymi i potrzebują ciągłego kontaktu z ludźmi lub innym psami. Nie znoszą być odrzucane. Potrafią wyczuć, że ktoś w rodzinie je nie akceptuje. Stają się wtedy apatyczne, niektóre popadają w depresję. Życie w ciągłym napięciu i stresie często przyczynia się do zachowań agresywnych. Co najczęściej kończy się dla nich wyrokiem. Schronisko lub śmierć. A przecież nie zrobiły nic złego. Są tylko psami. Starają się z nami komunikować jak najlepiej potrafią czego nie można powiedzieć o ludziach. Jesteśmy bardzo roszczeniowi uważamy, że wszystko nam się należy i pies powinien znać język polski, angielski, chiński, czy każdy inny ojczysty w kraju w którym przyszło mu żyć.

To nie jest dobre podejście. Podobno mamy większe mózgi, więc je wykorzystajmy do nauki psiego języka. Nam chyba będzie łatwiej opanować pewne rzeczy.